Gorące lato w St. Augustine

 
Autorem powyższego zdjęcia jest niejaki Horace Cort. Zostało ono zrobione 18 czerwca 1964 r. w miasteczku St. Augustine, na Florydzie. Przedstawia ono właściciela nieistniejącego już motelu Monson Motor Lodge, James'a Brocka, który próbuje przepędzić grupę białych i czarnych antyrasistów kąpiących się w basenie jego obiektu, wlewając do niego kwas solny. Incydent ten miał miejsce w czasie gorącego okresu walki o prawa czarnej mniejszości w USA. St. Augustine była jednym z miast frontowych tej wojny.

To prastare jak na uwarunkowania północnoamerykańskie miasteczko (założone w 1565 r. przez hiszpańskiego konkwistadora Pedro Menendeza de Aviles) stało się areną wzmożonej przemocy wobec lokalnej czarnej społeczności.  Pomimo wydanego w 1954 r. orzeczenia Sądu Najwyższego USA w sprawie Brown przeciw Kuratorium Oświaty, uznającego segregację rasową w szkołach publicznych za niekonstytucyjną, w St. Augustine tylko szóstka czarnych dzieci uczęszczała do szkół publicznych. Gdy domy rodziców dwójki z nich zostały spalone przez aktywistów Ku Klux Klanu a pozostała czwórka musiała opuścić miasto, ponieważ ich rodzice zostali wyrzuceni z pracy przez białych pracodawców, w mieście zawiązał się tzw. ruch St. Augustine, którego liderem i założycielem został Robert Hayling.

Hayling był dentystą (pierwszym czarnym członkiem amerykańskiego towarzystwa dentystycznego) i byłym podporucznikiem sił powietrznych USA. Po otworzeniu swojej praktyki w St. Augustine, wstąpił do Krajowego Stowarzyszenia Postępu Ludzi Kolorowych (NAACP), organizacji działającej od 1909 r. na rzecz równouprawnienia. Wyraźnie podkreślał on prawo do zbrojnego oporu w obliczu przemocy. W marcu 1963 r. zorganizował liczne protesty przeciw przeznaczonym wyłącznie dla białych obchodom 400 lecia założenia najstarszej osady Europejczyków na kontynencie północnoamerykańskim. W ich wyniku, kilkunastu czarnych zostało zaproszonych na uroczysty bankiet do słynnego hotelu Ponce de Leon i miało okazję wysłuchać przemówienia wiceprezydenta USA (późniejszego prezydenta), Lyndona Johnsona. Ponieważ jednak delegacja z Waszyngtonu odmówiła wysłuchania skarg przedstawicieli czarnej społeczności, Hayling postanowił kontynuować protesty. W mieście narastało napięcie. We wrześniu 1963 r. Ku Klux Klan zorganizował marsz na przedmieściach miasta. Jego uczestnicy porwali Haylinga i trzech innych członków NAACP i dotkliwie ich pobili z użyciem pałek i łańcuchów. W ostatniej chwili cała czwórka została uratowana przez policję. Szeryf hrabstwa St. Johns aresztował czterech członków klanu pod zarzutem pobicia, zostali oni jednak szybko zwolnieni. Haylinga natomiast skazano za napaść na uczestników marszu. To doprowadziło do jeszcze większego napięcia. Klan zorganizował nocny wypad do czarnego przedmieścia Lincolnsville, ostrzeliwując domy jego mieszkańców. Ci z kolei odpowiedzieli ogniem, zabijając jednego z intruzów (przy tej okazji czterech czarnoskórych zostało oskarżonych o zabójstwo, jednak wszyscy oni zostali uniewinnieni). Przestraszona zdecydowaną postawą Haylinga NAACP usunęła go ze stanowiska przewodniczącego swojej rady młodych. Wówczas to Hayling poprosił o pomoc organizację Southern Christian Leadership Conference (SCLC), na czele której stała legenda Ruchu Praw Obywatelskich, pastor Martin Luther King. Panowie spotkali się na konferencji w Oralndo, na której Haylingowi udało się przekonać Kinga, aby przybył do St. Augustine w kluczowym okresie poprzedzającym przyjęcie przez Kongres USA ustawy o prawach obywatelskich.

Robert Hayling w mundurze US Air Force


Wiosną 1964 r. Hayling zaapelował do studentów wszystkich uczelni USA o przybycie do St. Augustine w przerwie wakacyjnej i wzięcia udziału w protestach na rzecz równouprawnienia. Jego apel spotkał się z szerokim odzewem. Tłumy studentów zjechały do miasta by wziąć udział w pokojowych protestach. Protesty stały się obiektem agresywnych ataków białych segregacjonistów a wielu ich uczestników zostało pobitych i aresztowanych (areszty miejskie nie były w stanie pomieścić wszystkich przywożonych przez policję). Wraz ze studentami do St. Augustine przybyli prominentni obywatele z północy, w tym pani Mary Markman Peabody, 72-letnia matka urzędującego gubernatora północnego stanu Massachusetts. Gdy wraz z Haylingiem weszła do przeznaczonej wyłącznie dla białych restauracji sławnego hotelu Ponce de Leon, oboje zostali aresztowani. Zdjęcia dwójki zatrzymanych pojawiły się we wszystkich ważniejszych tytułach prasowych, dając St. Augustine sławę, jakiej miasto nie zdobyło nigdy w ciągu swej długiej 400 letniej historii. Na początku czerwca, domek, w którym zatrzymał się King został podpalony. Wtedy Hayling powołał uzbrojone patrole czarnej ludności. Chociaż King był tej idei przeciwny, korzystał z ochrony ludzi Haylinga każdej nocy swego pobytu w St. Augustine.

11 czerwca 1964 r. King chciał zjeść posiłek w restauracji motelu Monson Motor Lodge. Ponieważ właściciel motelu, James Brock, przeznaczył swój przybytek tylko dla białych, King został aresztowany na jego schodach. Z aresztu w St. Augustine napisał list do swego przyjaciela, rabina z New Jersey Israela Dresnera, przebywającego akurat w Savannah, z prośbą o pomoc i przybycie. Dresner wraz z grupą innych rabinów pojawił się przed motelem. Cała grupa uklękła i zaczęła się głośno modlić. Została szybko aresztowana przez policję, jednak korzystając z odwrócenia uwagi właściciela obiektu, grupa antyrasistów (zarówno białych jak i czarnych) wskoczyła do basenu hotelowego, nominalnie przeznaczonego tylko dla białych. Wtedy to James Brock chwycił kanister z kwasem solnym (używanym przez jego pracowników do czyszczenia obiektu) i zaczął wlewać jego zawartość do wody, w której pływali protestujący. Jeden z nich, znający się na chemii, szybko zorientował się, że ilość kwasu którą dysponował Brock nie stanowi zagrożenia - aby uspokoić swoich towarzyszy wziął łyk wody z basenu. To spowodowało, że pozostali oni na miejscu, wzmagając jedynie ich wściekłość. Wówczas policjant Henry Billitz wskoczył do basenu, w celu aresztowania demonstrantów. Zdjęcia Brocka i Billitza obiegły nagłówki wszystkich amerykańskich gazet i stały się ikoną protestów gorącego lata 1964 r.

James Brock blokuje Martinowi Luther Kingowi wejście do restauracji swojego hotelu

Policjant Henry Billitz skacze do basenu w celu aresztowania protestujących

2 lipca 1964 r. prezydent Lyndon Johnson podpisał ustawę o prawach obywatelskich, co stanowiło ostateczne zwycięstwo Ruchu Praw Obywatelskich. Krótko przed tym wydarzeniem przedstawiciele SCLC opuścili St. Augustine i nigdy więcej nie wrócili w te strony.

Robert Hayling musiał zapłacić cenę za swoją walkę. Jego gabinet dentystyczny, bojkotowany przez białych klientów w zemście za zaangażowanie w walkę o równouprawnienie, musiał zostać zamknięty. W 1965 r. Hayling przeprowadził się do Cocoa Beach, gdzie pomagał innym czarnoskórym, którzy musieli opuścić St. Augustine w znalezieniu pracy. W 1975 r. osiadł w Fort Lauderdale, gdzie pracował jako dentysta do emerytury. Często jednak pojawiał się w St. Augustine gdzie brał udział w różnych uroczystościach poświęconych upamiętnieniu walczących o równouprawnienie. Zmarł w wieku 86 lat, 20 grudnia 2015 r.

James Brock nigdy publicznie nie skomentował wydarzeń przedstawionych na słynnym zdjęciu. Nie były one z resztą końcem jego problemów. W lipcu 1964 r. pod jego motelem pojawiła się grupa aktywistów Ku Klux Klanu żądając ponownego jego wpisania na listę obiektów tylko dla białych. Brock zgodził się na to w celu pozbycia się intruzów. Kilka dni później, na polecenie lokalnego sądu, ponownie otworzył swój lokal dla czarnych. Krótko potem, restauracja jego hotelu została obrzucona dwoma koktajlami Mołotowa. Brock zmienił nazwę swego interesu na Monson Bayfront Resort a na początku XXI w. sprzedał go Kanti Patelowi, uznanemu hotelarzowi w St. Augustine. Patel zburzył obiekt w marcu 2003 r. (pomimo protestów przeciw zniszczeniu miejsca pamięci walki o prawa obywatelskie) i na jego miejscu wybudował Riverfront Hilton Hotel, który zaczął działać w 2005 r. Brock zmarł w St. Augustine w 2007 r. przeżywszy 85 lat.

Pochodzący z Tennessee Brock, w wieku 17 lat zaciągnął się do Marynarki Wojennej USA i służył w niej 10 lat, także w czasie Drugiej Wojny Światowej. Następnie osiadł w St. Augustine, gdzie zakupił motel Monson. Był członkiem kościoła Baptystów, klubu Rotary, lokalnej loży masońskiej oraz lokalnego funduszu zapomogowego. W swoim hotelu organizował wiele imprez charytatywnych w celu udzielenia pomocy weteranom marynarki wojennej. Niewielu znajomych Brocka żyje jeszcze w St. Augustine. Co ciekawe, nieliczni, którzy go pamiętają, nie postrzegają go jako postaci negatywnej, a raczej jako ofiarę historii, człowieka, któremu jeden moment utraty kontroli nad samym sobą zapewnił mroczny wizerunek u potomnych. Jego żyjący znajomi wspominają go jako społecznika i dobrego przedsiębiorcę, który wiele zrobił dla rozwoju turystyki w St. Augustine. "Był tym typem, który po cichu wykonuje swoją pracę dla innych" wspomina go jeden z nich po latach.

/źródła: staugustine.com, rarehistoricalphotos.com, en.wikipedia.org/

1 komentarz:

  1. Lucky Club Casino Site
    Lucky Club Casino is a virtual gambling site, operated by Lucky Club Casino, which includes slot machines, roulette, luckyclub.live blackjack and many  Rating: 4 · ‎Review by LuckyClub.

    OdpowiedzUsuń